kino.krakow.pl
Profile

Profile: foczak

Films comments:

Lost In Translation foczak, 28. marca 2005 godz. 15:03

niezwykły...
film naprawdę mnie zachwycił, miał w sobie coś nieuchwytnego, takiego właśnie między słowami... nareszcie film, w którym uczucie można przedstawić bez stawiania wszystkiego kawa na ławę:) polecam:)

Eternal Sunshine of the Spotless Mind foczak, 25. marca 2005 godz. 23:54

myślałem, że jesteś stuknięta, a byłaś niezwykła...
to zdanie najbardziej zapadło mi w pamięć:) oglądałam ten film razem ze swoim ukochanym M. i... czuliśmy, jakbyśmy widzieli siebie. dzięki niemu nie popełniliśmy największej głupoty, jaką mogliśmy popełnić... to film nie tylko o miłości, ten film jest wędrówką w głąb ludzkiego umysłu, która okazuje się czasem zaskakująca, czasem zaś niespodziewanie bliska nam samym... najpiękniejszy film, jaki widziałam, chociaż trzeba oglądnąć go kilka razy, wtedy dostrzegamy dopiero masę szczegółów, w pierwszym momencie umykających naszej uwadze. dziękuję temu filmowi, że powstał...

Pręgi foczak, 25. marca 2005 godz. 23:49

to naprawdę żebrowski???
po pierwsze - po "wiedźminie", "starej baśni" i wąsatych panach z mieczem w wykonaniu m. żebrowskiego straciłam wiarę... w "pręgach" jednak stworzył zaskakująco piekną i głęboką kreację. film jest naprawdę dobry, ma w sobie coś, czego polskim filmom długo brakowało. polecam.

The Passion of the Christ foczak, 25. marca 2005 godz. 23:46

to ma być wiara??
hmm... szczerze mówiąc, jeśli mel gibson w ten sposób widzi wiarę chrześcijańską, to współczuję jemu i jego rodzinie. w czasie oglądania filmu zupełnie nie pamiętałam, że to losy Chrystusa, który odkupił grzechy wszystkich ludzi, że to cierpienie ma sens, że jest to jakaś misja - płakałam nad losem bezsensownie poniżanego i krzywdzonego człowieka, nie wiedząc zupełnie kim on właściwie jest. film wzbudził we mnie po prostu przerażenie i skrajny wstręt - czy naprawdę potrzebne są aż takie radykalizmy aby się nawrócić? w tym filmie nie było Boga, tam była krew. nic więcej.

Finding Neverland foczak, 25. marca 2005 godz. 23:41

proszę, zostańmy dziećmi!!!
nic skomplikowanego, nic wymyślnego... i w tym właśnie siła. prosta historia o prostych marzeniach, które śni w skrytości ducha każdy człowiek. piękne, poza tym prawdziwy koncert aktorski. polecam gorąco.

Nói Albinói foczak, 25. marca 2005 godz. 23:37

...i tak będziesz żałował:)
film jest naprawdę przepiękny, trudno właściwie powiedzieć dlaczego... warto go zobaczyć, szczególnie, jeśli ktoś ma w sobie chęć zrobienia czegoś wielkiego, a nie potrafi się na to zdobyć, zastępując sobie realizację Wilekiego Marzenia drobnostkami... polecam.